Choroby te często idą w parze. Alkoholizm i depresja łączą się w wielu przypadkach. Zazwyczaj to uzależnienie od napojów procentowych bywa pierwsze. Badania wskazują, że ok. 90% nałogowców cierpiących na depresję zapadło na tę chorobę już w trakcie picia. Można zatem twierdzić, że depresja u alkoholików ma inne podłoże niż w przypadku większości osób zmagających się z tą dolegliwością.
Depresja pierwotna i wtórna
Wielu leczących się z nałogu boryka się również z depresją. Może ona być pierwotna, wtedy alkoholizm stanowi jej efekt uboczny. Najczęściej chorzy sięgają wtedy po kieliszek, aby przytłumić nieustające uczucie przygnębienia i zaniżonej samooceny, a alkohol im to zapewnia. Problem polega na tym, że pomoc jest pozorna i jedynie chwilowa, a do tego ryzykowna. Chory szybko uzależnia się od alkoholu i nawet nie zdając sobie z tego sprawy, wpada w kolejny, równie niebezpieczny problem.
Zdecydowanie częściej w przypadku osób uzależnionych występuje jednak depresja wtórna, czyli swoiste następstwo zmagania się z alkoholizmem.
Objawy depresji przy chorobie alkoholowej
Tzw. depresja alkoholowa objawia się dokładnie tak samo, jak zwykła. Pojawia się nieustające przygnębienie, smutek, znacznie spada poczucie własnej wartości, nierzadko występują stany lękowe, anhedonizm, pesymistyczne patrzenie na otoczenie, zaburzona zdolność realnej oceny rzeczywistości, czy myśli samobójcze. Oczywiście nie zawsze diagnozuje się wszystkie symptomy. Czasem wystarczy tylko jeden lub dwa, aby móc mówić o zaistnieniu tej dolegliwości psychicznej. W przypadku depresji alkoholowej dochodzi rzecz jasna spożywanie dużych ilości alkoholu.
Choroby te wzajemnie przenikają się i napędzają. Uzależniony nie radzi sobie z przedmiotem swojego zniewolenia, pojawia się poczucie winy, przeświadczenie o własnej słabości, a także wyrzuty sumienia. Emocje te pogłębiają się i prowadzą do depresji, która wywołuje jeszcze większe odczucie beznadziei. Nałogowiec sięga coraz częściej po kieliszek, aby złagodzić trudy zaburzeń psychicznych, alkoholizm potęguje się, kółko się zatacza, a dolegliwości stają się coraz cięższe.
Profesjonalna pomoc
Zarówno alkoholizm, jak i depresja to choroby, które mogą przyczynić się do śmierci. Kiedy się kumulują się i występują jednocześnie, stan chorego staje się o wiele niebezpieczniejszy, a życie bardziej zagrożone. Dlatego konieczna jest pomoc profesjonalisty. Obydwa problemy wymagają specjalistycznej terapii i nie da się od nich uwolnić samodzielnie, bez pomocy lekarzy, psychoterapeutów itp.